Dziś zainstaluję Internet Explorera, pewnie szóstkę. Oczywiście nie na Windowsie, tylko na Ubuntu. Tchnęło mnie na tą wspaniałą przeglądarkę przy okazji przeglądania kodu HTML, który jest generowany przy okazji moich wpisów. Mam głębokie obawy, że mogą one być nieczytelne na przeglądarkach innych niż FireFox.
Generalnie rzecz ujmując, IE na Linuksie działa dzięki projektowi IEs4Linux.
Na w/w stronie instrukcje dotyczące Ubuntu są dość stare, więc może ten wpis na coś się komuś przyda.
Najpierw trzeba się upewnić, czy ma się zainstalowany emulator Wine.
mateusz@mateusz-laptop:~$ wine --version
preloader: Warning: failed to reserve range 00000000-00010000
wine-0.9.61
czyli wine jest zainstalowany.
Jeżeli nie jest (ujrzysz komunikat: wine: polecenie nieodnalezione) trzeba wine zainstalować:
sudo apt-get install wine
Następnie kilka kroków zgodnie z instrukcją na stronie IEs4Linux, czyli pobranie, rozpakowanie i uruchomienie programu IEs4Linux
wget http://www.tatanka.com.br/ies4linux/downloads/ies4linux-latest.tar.gz
tar zxvf ies4linux-latest.tar.gz
cd ies4linux-*
./ies4linux
Odpala się instalator graficzny, klikam Advanced i ustawiam po swojemu wszystkie ścieżki
Wybieram instalację IE 6.0, z flashem i skrótem na pulpicie. Jak w Windowsie... Klikam OK.
Coś się dzieje...
IEs4Linux installations finished!
Aby uruchomić IE wpisz:
/opt/ies4linux/bin/ie6
Czyżby miało być tak pięknie?
wpisuję:
/opt/ies4linux/bin/ie6
działa. Flash działa (pojawiło się okienko z pytaniem, czy zainstalować, kliknąłem OK). Wchodzę na tego bloga...
Tragedii nie ma, ale muszę popracować nad formatowaniem XMLi i kodu Jawowego.
Miłe zaskoczenie na koniec dnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz